piątek, 16 września 2011

Internista i urolog

Była połowa grudnia. Przyszedłem do lekarza ogólnego. Miałem z tym problem - system przyjmowania pacjentów przez internistów w mojej przychodni pernamentnie kolidował z zajęciami na studiach. Ale w końcu znalazłem wolny czas i do lekarza się dostałem. Powiedziałem, że potrzebuję skierowanie do urologa. Pani doktor zapytała o objawy: czy mam krwawienie z ceki moczowej, jakieś wykwity. Odpowiedziałem, ze chodzi o stulejkę. Wypisała mi skierowanie bez badania. Łatwo i przyjemnie. Pierwszy etap zakończony.

Urolog mojej poradni nie przyjmował do końca roku. Jako, że zbliżały się święta odłożyłem wizytę na styczeń. Miałem zrobić sobie morfologię i badanie moczu w związku z możliwą utratą białka. Badania zleciła internistka w czasie mojej wizyty po skierowanie do urologa w związku z tzw. worami pod oczami. Nie wynikającymi ze zmęczenia, picia alkoholu, braku snu etc. Ale to inna historia. Badania zrobiłem, oddałem wyniki lekarce. Po Nowym Roku wreszcie spotkałem się z urologiem. Z tego co pamiętam przyjmował we wtorki. Kilka osób w kolejce - wcale nie sami starsi panowie. Odczekałem swoje i przekroczyłem progi gabinetu. Urolog spytał się co mnie sprowadza i zapytał czy stulejkę mam od urodzenia czy to sprawa zapalna. Jakby to miało duże znaczenie.
Następnie badanie. Kazał mi zdjąć spodnie i odwieść napletek samodzielnie. Zrobiłem to na tyle ile się dało, spytał mnie czy dalej się nie da, sam ledwo co dotknął i wypisał skierowanie do szpitala. Powiedział, że obrzezanie całkowite będzie potrzebne 'bo tak się robi'. Nie spodobało mi się, ale
nie wdawałem się w większe dyskusje bo wiedziałem, że wszystko i tak trzeba będzie ustalić z lekarzem, który będzie mnie operował. A rola urologa z przychodni dobiegła już końca. Chociaż, przypomniało mi się jeszcze coś. Zapytałem się jeszcze o skórę na moim penisie. Miałem kilka grudek barwy cielistej. (Grudka to wypukły wykwit na powierzchni skóry, jednolitej konsystencji, bez treści ropnej). Ale lekarz stwierdził, że to normalny wygląd skóry penisa.
Skierowanie miałem już więc w ręku. Ale zaczęła się sesja i sprawę po raz kolejny w życiu nieco odłożyłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz