Zaniedbałem bloga, przyznaję bez bicia. Kilku relacji nadal nie mam czasu i jakiejś ochoty, wenętrznej potrzeby dodać.Napiszę więc teraz o tym, jak ma się sprawa dzisiaj.
Otóż jestem bardzo zadowolony. Jestem jakieś 40 dni po operacji plastyki napletka z wydłużaniem wędzidełka. Dzięki temu zabiegowi mój penis jest dłuższy i nie ma stulejki. W tzw. zwisie napletek zsuwa się z żołędzia bez problemu, we wzwodzie z delikatnym jeszcze oporem. Mam na granicy blaszki zewnętrznej i wewnętrznej napletka po stronie grzbietowej prącia pięć takich lekko bliznowatych wypustek, które w niczym nie przeszkadzają, ale i tak z czasem zejdą. Szew nie uchował się ani jeden.
Wszystko działa super a będzie jeszcze lepiej. Mam delikatną oponkę, która końcu kiedyś zniknie i tak jak pisałem we wzwodzie napletek mógłby dawać się odrobinę jeszcze lżej ściągać. Ale wszystko pozostaje w kwestii ćwiczeń.
Cieszę się, że zdecydowałem się na operację - była to jedna z naprawdę ważniejszych decyzjii w moim niezbyt długim jak na razie życiu:)
Mam nadzieję, że być może mój blog pomoże komuś podjęciu podobnej decyzji.
Znalazłem fajny obrazek odnośnie mojego obecnego stanu.
Otóż jestem bardzo zadowolony. Jestem jakieś 40 dni po operacji plastyki napletka z wydłużaniem wędzidełka. Dzięki temu zabiegowi mój penis jest dłuższy i nie ma stulejki. W tzw. zwisie napletek zsuwa się z żołędzia bez problemu, we wzwodzie z delikatnym jeszcze oporem. Mam na granicy blaszki zewnętrznej i wewnętrznej napletka po stronie grzbietowej prącia pięć takich lekko bliznowatych wypustek, które w niczym nie przeszkadzają, ale i tak z czasem zejdą. Szew nie uchował się ani jeden.
Wszystko działa super a będzie jeszcze lepiej. Mam delikatną oponkę, która końcu kiedyś zniknie i tak jak pisałem we wzwodzie napletek mógłby dawać się odrobinę jeszcze lżej ściągać. Ale wszystko pozostaje w kwestii ćwiczeń.
Cieszę się, że zdecydowałem się na operację - była to jedna z naprawdę ważniejszych decyzjii w moim niezbyt długim jak na razie życiu:)
Mam nadzieję, że być może mój blog pomoże komuś podjęciu podobnej decyzji.
Znalazłem fajny obrazek odnośnie mojego obecnego stanu.
Ogolony i gotowy do boju |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz